Dlaczego rozdział kosztów za ogrzewanie budzi tyle wątpliwości?

Statystycznie budynki mieszkalne zużywają około 70% energii na cele grzewcze, dlatego też koszty c.o. stanowią znaczącą część opłat za użytkowanie lokalu. Dla użytkowników mają one istotne znaczenie, podobnie jak sposób rozliczenia dostarczanego ciepła.


Artykuł został opublikowany w wydaniu 7/2015 „Polskiego Instalatora”, pt. „Kontrowersyjne rozliczenia zużycia wody”.

Autor: Andrzej Zych, BMETERS Polska

Gdy kilkadziesiąt lat temu w starszych budynkach wielolokalowych – kamienicach zastępowano miejscowe ogrzewanie poszczególnych mieszkań, najczęściej piecowe, centralnym ogrzewaniem, wydawało się, że ma ono same zalety. Niestety, problemem okazało się znalezienie sprawiedliwego, społecznie akceptowalnego sposobu rozliczenia kosztów za ciepło dostarczane do poszczególnych lokali.

rysunek 1

 

Przed okresem transformacji społeczno-gospodarczej opłaty za c.o. zostały wprowadzone do opłaty czynszowej, liczonej odpowiednio do powierzchni mieszkania. Ich wysokość ustalał Minister Finansów, niestety nie adekwatnie do realnych kosztów, ale mając na uwadze ochronę ludności przed nadmiernie wysokimi opłatami za ciepło. Nic dziwnego, że zarządcy budynku, spółdzielnie mieszkaniowe i lokatorzy nie byli specjalnie zainteresowani racjonalnym korzystaniem z tego ciepła. Niektórzy z nas pamiętają, że przy grzejnikach były grzybkowe zawory regulacyjne, ale większość przestrzegała zasady „… nie wolno kręcić, bo będzie kapać!”.

Zmiany w zasadach rozliczania zużycia energii w budownictwie zaczęto wprowadzać w Polsce na początku lat 90. Obecnie już około 50% budynków wielorodzinnych jest wyposażonych w indywidualny system opomiarowania mediów. Badania pokazują, że zmiana zachowań lokatorów w efekcie wprowadzenia indywidualnego opomiarowania i rozliczania ciepła daje od 15 do 35% oszczędności w zużyciu energii (zależnie od charakterystyki energetycznej budynku).

Postulaty i realia

W założeniu każdy użytkownik powinien płacić za faktyczną ilość zużytego przez siebie ciepła traktowanego jako „towar rynkowy”. Jednocześnie indywidualne opomiarowanie zużycia ciepła na potrzeby centralnego ogrzewania jest najtańszą formą racjonalizacji zużycia energii. Formalny wymóg stosowania indywidualnych rozliczeń kosztów ogrzewania wprowadzono w naszym kraju w 1995 r. na mocy rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU 1995, nr 10, poz. 46): Instalacje centralnego ogrzewania w budynku przyłączonym do scentralizowanego zaopatrzenia w ciepło powinny być zaopatrzone w liczniki do pomiaru ilości ciepła dostarczonego do instalacji odbiorczej budynku oraz w urządzenia niezbędne do indywidualnego rozliczania kosztów ogrzewania poszczególnych mieszkań lub innych lokali. Podstawowe przepisy regulujące indywidualne rozliczanie kosztów ogrzewania w budynkach wielolokalowych zawiera art. 45a ustawy Prawo Energetyczne z dnia 10.04.1997 z późn. zmianami (DzU 1997, nr 54, poz. 348). Ustawa zobowiązuje właścicieli lub zarządców budynków do rozliczania kosztów zakupionego ciepła na wszystkie lokale w danym budynku według wybranej metody, która musi spełniać określone kryteria (art. 45a, ust. 9):

  • zapewniać prawidłowe warunki eksploatacji budynku;
  • uwzględniać współczynniki wyrównawcze wynikające z położenia lokali w bryle budynku;
  • stymulować energooszczędne zachowania użytkowników lokali;
  • zapewniać ponoszenie opłat za ciepło odpowiednio do jego zużycia.

Wymienione wyżej postulaty/kryteria niestety nie zostały rozwinięte tak, żeby w sposób jednoznaczny określać szczegółowe przepisy techniczne, jakie powinny być spełnione.

Prawidłowe warunki eksploatacji

Jedynym wymaganiem technicznym wynikającym z postulatu pierwszego – zapewnienia prawidłowych warunków eksploatacji budynku – jest ograniczenie temperatury minimalnej do wartości 16°C w ogrzewanych pomieszczeniach przeznaczonych do stałego przebywania ludzi, wyposażonych w urządzenia do bezpośredniej regulacji temperatury. Coraz częściej można zaobserwować, że w budynkach wielorodzinnych stosuje się głowice termostatyczne z nastawą minimalną 16°C.

Współczynniki wyrównawcze

Kolejny postulat, dotyczący uwzględnienia współczynników wyrównawczych wynikających z położenia lokali w bryle budynku, nie zawiera żadnych zasad doboru czy obliczania takich współczynników. Wprowadza to pewien chaos oraz podważa wiarygodność doboru współczynników.

Zastosowanie współczynników wyrównawczych powinno mieć na celu doprowadzenie do takiej sytuacji, aby użytkownik niekorzystnie położonego mieszkania w bryle budynku płacił za ogrzewanie 1 m2 powierzchni lokalu tyle samo, co użytkownik najcieplejszego lokalu w tym budynku, jeśli w obydwu mieszkaniach utrzymywana jest projektowa temperatura wewnętrzna.

Współczynniki wyrównawcze położenia lokali powinno się stosować zarówno w przypadku stosowania podzielników kosztów ogrzewania, jak i ciepłomierzy mieszkaniowych. Iloczyn wartości współczynnika wyrównawczego i jednostek zużycia zarejestrowanych przez podzielniki kosztów ogrzewania w lokalu lub wskazania ciepłomierza mieszkaniowego dają wartość zużycia ciepła w danym lokalu. Dlatego prawidłowy dobór współczynników ma zasadniczy wpływ na sprawiedliwy rozdział kosztów ogrzewania na poszczególne lokale.

Tymczasem w praktyce wygląda to tak, że najczęściej stosuje się współczynniki dobierane metodą tabelaryczną, opracowane przez Centralny Ośrodek Badawczo Rozwojowy Techniki Instalacyjnej „COBTI INSTAL” – ze względu na prostotę i łatwość stosowania tej metody (tabela 1).

tabela 1

Ten sam ośrodek niedługo po opublikowaniu tabelarycznych współczynników dla budynków o regularnej, prostopadłościennej bryle wydał jednak zalecenie, aby ich nie stosować, ponieważ obliczenia najczęściej nie potwierdzają wartości z tabel – dla poszczególnych mieszkań są one bardziej zróżnicowane. Z inżynierskiego punktu widzenia indywidualne współczynniki położenia lokali w bryle budynku powinny być obliczane na podstawie zapotrzebowania ciepła przez poszczególne lokale, według normy PN-EN ISO 13790:2009 („Energetyczne właściwości użytkowe budynków – Obliczenia zużycia energii na potrzeby ogrzewania i chłodzenia”) oraz w oparciu o aktualną dokumentację architektoniczną danego budynku, która uwzględnia wszystkie zmiany termomodernizacyjne podczas jego eksploatacji (tabela 2).

tabela 2

Stymulowanie energooszczędnych zachowań

Jeśli chodzi o stymulowanie energooszczędnych zachowań użytkowników lokali, to jest oczywiste, że potrzebny jest do tego bodziec finansowy. Pasuje tu powiedzenie Stanisława Tyma z kampanii Ministerstwa Środowiska, że … Polak tym bardziej oszczędza ciepło, im bardziej mu się to opłaca. Kiedy więc nie ma indywidualnego systemu rozliczania ciepła, temperatura w mieszkaniach często jest regulowana przez uchylanie okien.

Opłaty adekwatnie do zużycia

I ostatni postulat – zapewnienia ponoszenia opłat za ciepło odpowiednio do jego zużycia – również nie określa zasad podziału kosztów ogrzewania. W Polsce ustawa Prawo energetyczne reguluje kwestię rozliczeń za pobrane ciepło tylko pomiędzy dystrybutorem ciepła a zarządcą czy właścicielem budynku. Natomiast rozliczenie za ciepło pomiędzy zarządcą lub właścicielem budynku a lokatorami odbywa się przy wykorzystaniu wewnętrznego regulaminu (statutu spółdzielni mieszkaniowej, uchwały wspólnoty itp.). Regulamin taki jest podstawowym dokumentem ustalającym zasady, według których dzielona jest opłata za ciepło na poszczególne lokale, którą zarządca budynku ponosi na rzecz przedsiębiorstwa ciepłowniczego. Okres rozliczeniowy wynosi na ogół 12 miesięcy, a całkowite koszty ogrzewania dzielone są na dwie części – stałą i zmienną.

Stała część kosztów ogrzewania jest niezależna od zachowań użytkowników i obejmuje wszystkie koszty towarzyszące ogrzewaniu, jak straty ciepła na przesyle, ogrzewanie części wspólnie użytkowanych (klatki schodowe, korytarze, pralnie, suszarnie). Koszty stałe powinny być na tyle wysokie, aby uczynić nieopłacalne nadmierne „oszczędzanie” przez danego użytkownika, ale równocześnie nie mogą demotywować do racjonalnego zużywania ciepła w lokalu. Przyjmowane są na poziomie 50-60% całkowitych kosztów ogrzewania i odnoszone są do powierzchni poszczególnych lokali.

Część zmienna kosztów ogrzewania jest uzależniona od indywidualnych wskazań urządzeń pomiarowych w mieszkaniach. Ich udział wynosi odpowiednio 40-50% całkowitych kosztów.

Ile jest mierzone, ile zyskiwane?

Pomiar ciepła w budynkach z instalacją w układzie pionowym, w których rury z medium grzewczym nie są izolowane i biegną w pionowym układzie przez poszczególne lokale od węzła zamontowanego w piwnicy aż po stropodach, odbywa się za pomocą podzielników kosztów ogrzewania. Natomiast w tzw. układzie poziomym, gdy rozprowadzenie instalacji c.o. znajduje się w posadce, ciepło mierzy się przy wykorzystaniu ciepłomierzy lokalowych. Jednak urządzenia te są w stanie zarejestrować jedynie część ciepła dostarczanego do lokali. W budynkach wielolokalowych każdy element o temperaturze wyższej od otoczenia stanowi bowiem powierzchnię grzejną. Powierzchnie grzejne opomiarowane to oczywiście grzejniki, ale na temperaturę w pomieszczeniach istotny wpływ mają również powierzchnie nieopomiarowane, takie jak:

•    nieizolowane rury centralnego ogrzewania przechodzące przez lokale (piony, gałązki);

•    ściany wewnętrzne i stropy (przenikanie ciepła między lokalami).

Należy również uwzględnić inne wewnętrzne zyski ciepła – od ludzi, urządzeń i oświetlenia, a także straty wentylacyjne. Wobec tego ciepło emitowane przez grzejniki nie jest równe ciepłu pobranemu przez lokal (rys. 2).

rysunek 2

Brak wskazania zużycia ciepła przez ciepłomierz mieszkaniowy lub podzielnik kosztów ogrzewania nie oznacza, że dane mieszkanie ciepła nie zużywa. Otóż, na pewno zużywa, ale nie to ciepło, które jest dostarczane przez opomiarowane grzejniki.

Lokal w budynku wielorodzinnym pobiera lub oddaje ciepło do sąsiednich mieszkań w wyniku procesu przenikania ciepła z pomieszczenia o wyższej temperaturze do pomieszczenia o niższej temperaturze (rys. 3). Przenikanie ciepła między przegrodami jest naturalnym zjawiskiem występującym w budynkach. W Polsce zjawisko przepływu ciepła między mieszkaniami i zysków ciepła od nieizolowanych pionów grzewczych występuje jednak w znacznie większym zakresie niż w krajach Europy Zachodniej z dwóch powodów:

rysunek 3


•    współczynniki przenikania ciepła ścian wewnętrznych U w naszych budynkach wielorodzinnych są wyższe w porównaniu ze współczynnikami w tamtejszych budynkach. Niestety, w krajowych przepisach z zakresu ochrony cieplnej brakuje wymagań odnośnie do izolacji przegród międzymieszkaniowych nawet w nowo wznoszonych budynkach, a docieplanie ścian wewnętrznych w budynkach istniejących jest ekonomicznie nieuzasadnione;


•    instalacje w budynkach w krajach Europy Zachodniej są prowadzone najczęściej w układzie poziomym i ciepło, które te przewody mogłyby emitować, jest rejestrowane na ciepłomierzach, a jeżeli pomiarów dokonuje się za pomocą podzielników, to nie trzeba ich instalować na pionach, ponieważ piony są najczęściej izolowane. W Polsce, w budynkach z instalacją w układzie pionowym, zyski ciepła od pionów i gałązek prowadzonych po ścianach mogą wynosić nawet około 50%!

Systemy rozliczeniowe w Polsce

Systemy rozliczeniowe kosztów ogrzewania wprowadzone w Polsce są przeważnie powieleniem systemów stosowanych w Niemczech. Podstawę do rozliczeń przy wykorzystaniu elektronicznych i wyparkowych podzielników kosztów ogrzewania stanowią polskie normy PN-EN 834 i PN-EN 835, które są wiernymi kopiami normy niemieckiej. Warto jednak zauważyć, że obecnie stosowane sposoby rozliczania mogą dać prawidłowe wyniki tylko pod warunkiem, że w każdym mieszkaniu będą zaizolowane wszystkie ściany i stropy oraz przewody rozrozprowadzające instalację c.o.

O tym, czy dany lokal zużywa ciepło decyduje temperatura wewnętrzna w mieszkaniu odniesiona do temperatury zewnętrznej. Uwzględnienie w metodzie podziału kosztów ogrzewania, oprócz wskazań z podzielników, także średniej temperatury wewnętrznej ogrzewanych pomieszczeń pozwoli na bardziej sprawiedliwy podział kosztów ciepła dostarczanego do budynku (rys. 4). Stosowanie zarejestrowanej temperatury w rozliczeniu obciąży dodatkowym kosztem lokale z zakręconymi grzejnikami – chociaż nie będzie jednostek zużycia, będzie koszt za temperaturę. Rejestracja średniej temperatury pomoże również ustalić, które pomieszczenia są nadmiernie wychładzane (poniżej 16°C), a które są przegrzewane.

rysunek 4

Nowoczesne podzielniki

Są wyposażone w dwa czujniki temperatury. Po zamontowaniu jeden z czujników dotyka radiatora grzejnika, drugi jest całkowicie odseparowany i mierzy średnią temperaturę w pomieszczeniu. Przykładami takich podzielników dwuczujnikowych są Hydroclima – RFM i Hydroclima – OPTO firmy BMETERS, które, jak na razie, są jedynymi w Polsce podzielnikami przebadanymi wraz z systemem rozliczeniowym przez państwową jednostkę badawczą ITB w Warszawie (rys. 5). Nie bez znaczenia jest również fakt, że zostały one zaprojektowane w Polsce i w Polsce są produkowane, są więc dostosowane do specyfiki polskiego budownictwa.

rysunek 5

Rozliczenia ciepła a dyrektywa EED

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej, tzw. EED – Energy Efficiency Directive, stanowi, że do końca grudnia 2016 r. wszystkie lokale w budynkach mieszkalnych, w tym także lokale użytkowe, mają zostać wyposażone w urządzenia do indywidualnego rozliczania ciepła i ciepłej wody. Zobowiązuje ona państwa członkowskie Unii Europejskiej do zmniejszenia zużycia energii o około 20% do roku 2020, a cel ten ma zostać osiągnięty m.in. przez wprowadzenie powszechnego obowiązku indywidualnego rozliczania kosztów ciepła. W lokalach, w których istniejąca instalacja grzewcza nie pozwala na zainstalowanie ciepłomierzy, należy zamontować podzielniki kosztów ogrzewania. Zapisy dyrektywy EED zakładają także rozliczanie kosztów ciepła w oparciu o realne zużycie co najmniej raz w roku, aby użytkownicy mieli wpływ i kontrolę nad domowym gospodarowaniem energią cieplną. Obowiązkowe ma być również podawanie informacji o zużyciu dwa razy do roku lub częściej – w zależności od systemu rozliczeń wybranego przez odbiorcę. Co więcej – rachunki powinny być czytelne i zrozumiałe dla mieszkańca, powinny zawierać porównanie aktualnego zużycia oraz jego kosztów z poprzednim okresem rozliczeniowym oraz informację o aktualnych cenach ciepła i taryfach rozliczeniowych. To dobry kierunek, bo każdy system indywidualnego rozliczania jest oczywiście lepszy niż jego brak. Przy wdrażaniu nowych metod i rozliczeń warto się jednak kierować zdrowym rozsądkiem i pamiętać, że praw fizyki się nie ominie, a jednym z podstawowych warunków uzyskania społecznej akceptacji podziału kosztów ogrzewania jest jego wiarygodność i przejrzystość rozliczeń.

Autor: Andrzej Zych

O współczynnikach wyrównawczych, stymulowaniu energooszczędnych zachowań,opłatach adekwatnych do zużycia, pomiarach ciepła, systemach rozliczeniowych w Polsce oraz o rozliczeniach ciepła a dyrektywa EED można przeczytać w dalszej części artykułu w siódmym numerze Polskiego Instalatora PI 7/2015”

Ta strona używa cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Dziękuję, rozumiem

Newsletter BMETERS

Aktualności, promocje, szkolenia i wydarzenia. Zapisz się do naszego newslettera i otrzymuj przydatne informacje z ostatniej chwili.
Podanie adresu e-mail oznacza
akceptację Regulaminu.

Dziękujemy! Twój adres e-mail został dodany do naszej bazy.